Skuteczną bronią tych, których prawa są naruszane, są wnioski o zabezpieczenie roszczeń. Pozwalają one uzyskać realną, choć tymczasową ochronę już w trakcie trwania procesu. Zabezpieczenie roszczeń może zaskoczyć, dlatego istnieje praktyka składania tzw. pism ochronnych (zaporowych). To właśnie głównie takim pismom w sporach o własność intelektualną poświęcona była konferencja “Postępowanie w sprawach własności intelektualnej”.

Czy potrzebne są nowe regulacje?

Z badania przeprowadzonego przez AIPPI Polska wynika, że przynajmniej po powstaniu dwa lata temu specjalistycznych sądów własności intelektualnej wnioski o zabezpieczenie i pisma zaporowe nie są aż tak powszechnie stosowanym narzędziem, jak zwykło się uważać. Ważnym spostrzeżeniem jest to, że w sądy w Warszawie i Gdańsku są bardziej skłonne do prowadzenia postępowań zabezpieczających z udziałem obu stron (inter partes), podczas gdy pozostałe sądy częściej decydują się na rozstrzyganie tylko na podstawie samego wniosku.
 
Przegląd praktyki stosowania pism ochronnych w innych państwach Europy pokazał, że niektóre państwa mają tę instytucję uregulowaną w przepisach, w innych musi wystarczyć praktyka lub regulamin sądów. Czy potrzeba stosowania takich pism wynika z kultury prawnej i rzetelności wniosków o zabezpieczenie?
 
Ciekawym wątkiem konferencji była praktyka przesłuchiwania zdalnego świadków przebywających zagranicą, w tym nieposiadających polskiego obywatelstwa. Dr Krzysztof Kurosz, sędzia orzekający w Sądzie Okręgowym w Warszawie, podzielił się swoimi doświadczeniami z dobrowolnego zeznawania takich świadków. Jest to skuteczny sposób na przyspieszenie postępowań.
 
Konferencję zorganizował Instytut Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk we współpracy z Stowarzyszeniem Ochrony Własności Przemysłowej SOWP-AIPPI Polska.